Nowe fakty ws. Sebastiana M. Adam Bodnar rozmawiał z ambasadorem ZEA ws. ekstradycji

Dodano:
Roztrzaskane bmw po wypadku na A1 Źródło: Policja
Minister Sprawiedliwości rozmawiał z ambasadorem ZEA o ekstradycji Sebastiana M. oskarżonego o spowodowanie śmiertelnego wypadku na A1. Tematem była m.in. kwestia „wyjaśniania interpretacji zapisów umowy” pomiędzy Zjednoczonymi Emiratami Arabskimi a Polską.

Rzecznik Prokuratury Generalnej poinformowała Polską Agencję Prasową, że Adam Bodnar rozmawiał z ambasadorem Zjednoczonych Emiratów Arabskich Mohamedem al Harbi. Rozmowa dotyczyła m.in. ekstradycji Sebastiana M. Prok. Anna Adamiak wyjaśniła, że istnieje kwestia „wyjaśniania interpretacji zapisów umowy” pomiędzy ZEA a Polską.

Trwa śledztwo wobec kierowcy BMW oskarżonego o spowodowanie śmiertelnego wypadku na autostradzie A1, w którym zginęła trzyosobowa rodzina. Chodzi o małżeństwo z województwa śląskiego, które wracało z wakacji nad morzem z pięcioletnim synem. W chwili zdarzenia Sebastian M. mógł mieć na liczniku nawet 300 km/h w miejscu, gdzie obowiązuje ograniczenie do 120 km/h.

Sebastian M. czeka na ekstradycję. Dojdzie do zmiany kwalifikacji prawnej?

Podejrzany usłyszał zarzut spowodowania katastrofy w ruchu lądowym, za co grozi do ośmiu lat więzienia. W przypadku zmiany kwalifikacji prawnej na spowodowanie katastrofy w ruchu lądowym kierowcy BMW groziłoby wtedy do 12 lat pozbawienia wolności.

Sebastian M. znajduje się obecnie w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Początkowo przebywał w areszcie śledczym, ale został zwolniony po wpłaceniu kaucji. Nadal jest jednak na terytorium ZEA, bo sąd odebrał mu paszport i zakazał wyjeżdżać z kraju. Kierowca BMW do Zjednoczonych Emiratów Arabskich trafił przez Niemcy. W ZEA został zatrzymany na początku października 2023 r. w miejscowym hotelu.

Sąd oddalił wniosek ws. listu żelaznego dla sprawcy wypadku na autostradzie A1

Obrońca Sebastiana M. wystąpił o list żelazny dla swojego klienta, co by oznaczało, że kierowca BMW nie zostałby aresztowany do momentu wydania prawomocnego wyroku. Sąd się jednak na to nie zgodził. Decyzja jest prawomocna.

Źródło: WPROST.pl / Polska Agencja Prasowa
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...